Dusza w ogrodzie
Fotograf przyrody, Daniel Öberg, zajmuje się fotografią odkąd pamięta. Wszystko zaczęło się od filmu 35mm. Zawsze kierował się zasadą, że to doświadczenie chwili się naprawdę liczy, a rezultat nie jest dla niego tak istotny. Mimo to, kiedy udaje mu się uchwycić dany moment, a zdjęcie wychodzi świetnie, to prawdziwy zastrzyk podwójnego szczęścia!
Czystość natury zawsze była jego największą inspiracją: "To jak siła, która ciągle szepcze mi, aby przyjść, nie ma znaczenia, czy jest lato, zima, wiosna, jesień, zawsze ciągnie mnie do natury".
Daniel rozpoczął ten rok, odpoczywając od swojego normalnego życia i przebywając na urlopie rodzicielskim. Niecierpliwie oczekiwał spędzenia cennego czasu (i sprintów!) na łonie natury wraz z córką; pokazując jej to, co kocha najbardziej.
"Spędziłem trzy tygodnie poznając wiewiórki, które mieszkały niedaleko nas. Zbliżałem się coraz bardziej, aż w końcu przyzwyczaiły się do mojej obecności."
Daniel o jednym ze swoich ulubionych zdjęć:
"Spędziłem trzy tygodnie poznając wiewiórki, które mieszkały niedaleko nas. Zbliżałem się coraz bardziej, aż w końcu przyzwyczaiły się do mojej obecności. Nawet schodziły z drzew, żeby się przywitać, jak się tam pojawiałem. Poznałem Ich różne osobowości, nauczyłem się je rozróżniać i udało mi się uchwycić ich charaktery na zdjęciach. To chyba moje ulubione zdjęcie z tamtych tygodni!"